Spódnice zmajstrowałam z cienkich dzianin: wiskozowej (w paski) i bawełnianej (oliwkowa).
Uszyte są na zasadzie zszycia w długą tubę i złożenia jej na pół. Czyli są dwuwarstwowe. Dolnego brzegu nie trzeba było już wykańczać, dzięki czemu jest bardzo elastyczny, a tym samym spódnice są niewyobrażalnie wygodne.
o taaaak się rozciąga ;D
Uszyte są na zasadzie zszycia w długą tubę i złożenia jej na pół. Czyli są dwuwarstwowe. Dolnego brzegu nie trzeba było już wykańczać, dzięki czemu jest bardzo elastyczny, a tym samym spódnice są niewyobrażalnie wygodne.
o taaaak się rozciąga ;D