Potrzebowaliśmy czegoś co można by było zarzucić Staszkowi na plecy gdy jest trochę chłodniej. Z racji tego, że ostatnio krucho u mnie z czasem, uszyłam prostą kamizelkę z dość grubego polaru.
Wykończyłam jak widać kolorową lamówką (z tkanin patchworkowych, wzór ten sam co w moich spodniach dresowych)
Podobną kamizelkę, tylko odrobinę większą uszyłam na prezent.
Niby proste, ale jak starannie uszyte. Kolorowe lamówki dodają im uroku :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kamizelka!
OdpowiedzUsuń