Na początku od razu odradzam model 117 z Burdy 7/2012. Na zdjęciu bluzka wydawała mi się idealna na upały - luźna i cienka. Ale po uszyciu niestety nie prezentuje się tak jak na poniższym zdjęciu. Jest o wiele wiele za luźna - w moje 36 weszła osoba w rozm. 40 - a tym dziwniejsze, że materiał to kompletnie nieelastyczna bawełna.
Nieudaną bluzkę w szpitalne (jak powiedział mój narzeczony) groszki wykorzystałam na wstawkę do kolejnej nieskomplikowanej wiosennej bluzki.
Zastanawiam się nad kołnierzykiem do niej (ostatnie zdj.), nie będzie 'za grzeczna'?

.jpg)
.jpg)
ja myślę, że z kołnierzykiem wcale nie jest za grzecznie;) ale może dlatego, że ostatnio bardzo lubię wszelkiej maści kołnierze... a skąd wzięłaś wykrój na tą drugą bluzkę?;)
OdpowiedzUsuńCiężko powiedzieć skąd wzięłam wykrój. Trochę z innych bluzek, trochę z tego modelu: http://www.burda.pl/wykroj/2013-burda-1-106 (ale musiałam podnieść szew wyżej - nad biust) i ogólnie poprawiałam poprawiałam aż wyszło tak jak powinno być :)
UsuńMnie też bardzo podoba się wersja z kołnierzykiem. Groszki nie są wcale szpitalne, ale bluzka z pierwszego zdjęcia wzbudza skojarzenia z kitlem rzeczywiście.
OdpowiedzUsuńW wersji drugiej groszki prezentują się lepiej, według mnie, ja zawsze biorę pod uwagę zdanie mojego faceta, już nieraz się przekonałam że ma "oko". Z kołnierzykiem bluzka jeszcze lepiej wygląda, ożywiła ją ♥
OdpowiedzUsuńfajnie mieć takiego doradcę na stałe w domu ;)
Usuńoo bardzo ładnie ta druga bluzka wyszła, a ta pierwsza to rzeczywiście porażka, też szyłam ten model i to samo miałam :(
OdpowiedzUsuńczyli 'ten typ tak ma' :) to dobrze bo już myślałam, że może ja coś spaprałam przy wykroju
UsuńMoim zdanie z kołnierzykiem bardzo grzeczniutka ale i bardzo urocza :)
OdpowiedzUsuńZ kołnierzykiem jest spoko, bez niego też. Jakbym miała zakładać coś wiszącego na szyję to chyba raczej bez kołnierzyka, chociaż i kołnierzyk nie przeszkadza:) Jak zrobisz sobie odpinany na zatrzaski to będziesz miała 2w1:D A bluzka, którą uszyłaś na początku, wisi nawet na modelce, zobacz jak fotka pod słońce jest zrobiona i widać zarys jej boku. Ona miała być widocznie jak namiot;)
OdpowiedzUsuńChyba zrobię właśnie odpinany :) W zasadzie szyjąc tę bluzkę (m. 117) chciałam żeby była luźna, ale bez przesady... wyszła jak spadochron :D
UsuńŚwietna bluzka, a kołnierzyk tylko jej dodaje charakteru.
OdpowiedzUsuńTa pierwsza bluzka lepiej by wyglądała z większym dekoltem. Ja nie wiem co z tą burdą ostatnio wyrabiają, zauważyłam że strasznie dużo jest dodawane na luzy. Druga bluzeczka fajna, takich nigdy za wiele:)tak jak radzi Katya, zrobiłabym kołnierzyk dopinany :)
OdpowiedzUsuńZ kołnierzykiem wygląda dobrze, ale ja za nimi nie przepadam, więc na pewno powiększyłabym dekolt.
OdpowiedzUsuńZ burdowymi krojami tak bywa, zwykle na przeciętna figurę są za duże a na angielki stanowczo za małe :)
OdpowiedzUsuń***
www.zapalov.blogspot.com - blog o moim projektowaniu mody
Ja też tak mam, że wykroje z Burdy są potem za duże na mnie. Bo nieraz wydaje się coś luźnego a wychodzi worko-namiot. Choć ta bluzka mi się podobała w pierwszej wersji (tej większej). W drugiej wersji też wygląda fajnie, kołnierzyk jest uroczy.
OdpowiedzUsuń