sobota, 28 września 2013

Słynny igielnik od dziś również w mym warsztacie

Igielnik na rękę - bardzo przydatny obiekt, który powinna sprawić sobie każda osoba szyjąca. Bardzo wygodne jest posiadanie szpilek cały czas przy sobie podczas szycia. Także polecam :)

Pomysł na igielnik zaczerpnęłam od LongRedThread.






7 komentarzy:

  1. ja takze ogladalam tutka z tym igielnikiem, ale za dwa dni poszlam do Tschibo i kupilam, jakos mnie takie rzeczy PRZYDATNE nie rajcuja.....ja tyle lat bawie sie krawietctwem a nigdy czegos takiego nie mialam a zawsze problem z tymi szpilkami nawet przy krojeniu formy , Twoj fajny jest :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny:) Przydałby się rzeczywiście, u mnie jest nieustający problem z walającymi się po całym biurku szpilkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) chyba będzie to kolejna rzecz do uszycia na mojej długiej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny, ale ja jakoś zostaje przy moim serduchu powieszonym na maszynie-chyba stare przyzwyczajenia u mnie zwyciężają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny igielnik :) I rzeczywiście, bardzo się przydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hihi- nosze się z uszyciem czegoś takiego od ponad roku, to co mnie powstrzymuje, to to, ze się boje, ze się nim pokaleczę :P - nie wiem czy to jest możliwe i skąd mam taka głupią fobie :P

    OdpowiedzUsuń

"Pozostawić coś po sobie,
Zapewniając dalszy byt.
By cię wiecznie pamiętano,
By nie mówił ktoś żeś tylko był."