środa, 11 lutego 2015

Patchworkowy pled z przeszłością

Zaczęty jakieś 8 miesięcy temu pled nie chciał się skończyć - najpierw przeszkadzał brzuch ciążowy i upały. Później brakowało weny. Jak już udało mi się go wykończyć to pogoda nie sprzyjała zdjęciom. Jak pogoda się poprawiła i udało się cyknąć jakieś foty to karta pamięci padła, a jak już udało się odzyskać zdjęcia to okazało się, że wcale nie są rewelacyjne.
Ot taka historia.
Dlatego poniższe zdjęcia są 'każde z innej beczki' no ale muszę w końcu pokazać ten pled bo już kończę szyć kolejny.


Całość uszyta z myślą o wylegiwaniu się na łonie natury.
Wierzch bawełniany, spód z wodoodpornej tkaniny żeby piasek, robaczki i żadne farfocle się nie czepiały.






Pikowane 'lotem trzmiela' - Ten efekt bardzo mi się podoba, jednak chyba więcej nie skuszę się na pikowanie tym sposobem tak (jak dla mnie) dużego pledu (110cmx150cm). Przynajmniej nie na tej maszynie jaką mam. Ciągnęło z każdej strony, a gumowe rękawiczki niewiele pomagały. Umęczyłam się co nie miara.
Dlatego pled posiada kilka bardzo oryginalnych elementów jak np. szczypanki i zakładki ;)
Powstały one na początku pikowania, gdy pled ułożony był wierzchem do góry, później odwróciłam spodem do góry i pikowanie poszło gładko.


no i te niespodziewajki: 




11 komentarzy:

  1. Bardzo fajny ple i brawo za pikowanie takiego olbrzyma :)
    A powiedz mi czego używasz jako wyoełnienia? Jeśli poliestrowej ociepliny to na pewno przy pikowaniu będzie si tak ciągnęło.
    Spróbuj moż ewypełnieniea bawełnianego, albo użyj po prosyu starego koca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak poliestrowej, muszę spróbować z bawełnianą. Zauważyłam też, że moje pledy wychodzą dość sztywne, myślisz że przez wypełnienie?

      Usuń
    2. Hmm jeśli używasz poliestrowego to raczej nie "wina" wypełnienia.
      W tym przypadku miałaś tkaninę wodoodporną to może dlatego wszystko się usztywniło. Wydaje mi się też, żę im gęstsze pikowanie tym pled będzie sztywniejszy :)

      Usuń
    3. Hmm tutaj było niewiele pikowania: http://kamelperd.blogspot.com/2014/04/pierwszy-quilt.html a też wyszedł dość sztywny. Jak oglądam zdjęcia patchworkowych kołder to one wyglądają na miękkie i bardziej 'lejące'.

      Usuń
    4. Ten spód z wodoodpornej tkaniny utrudnia pikowanie i usztywnia.

      Usuń
  2. Piękny pledzik! Nie pomyślałam, żeby wykorzystać tkaninę wodoodporną i brać ze sobą patchwork na piknik! Świetny pomysł!
    Szczypanki i zakładki mnie też niestety spotkały...
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny! - a te niespodziewajką są super :) Mi się naprawdę obłędnie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi sie podoba. Prosty wzor podkresla sliczne groszki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super - przejrzysty, czysty, przyjemny az bije z niego spokój i chciałoby się pod nim położyć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba :) Pomysł z tym wodoodpornym spodem jest bardzo fajny - tylko rzeczywiście pikowanie jest dużo łatwiejsze, gdy ta tkanina jest na wierzchu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się pomysł z tkaniną wodoodporną pod spodem - bardzo praktyczne rozwiązanie :) No i podziwiam za to pikowanie. Ja na razie tylko patrzę i zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń

"Pozostawić coś po sobie,
Zapewniając dalszy byt.
By cię wiecznie pamiętano,
By nie mówił ktoś żeś tylko był."