Nareszcie odważyłam się uszyć coś patchworkowego. Na pierwszy raz wybrałam prosty wzór w dwóch kolorach, co by nie można było dużo namieszać ;)
Spodziewałam się, że najtrudniejsze będzie zszywanie małych kwadratów, ale najwięcej trudu przysporzyło mi pikowanie. Podziwiam osoby które pikują pledy wielkie na 1,5 metra - ma sa kra!
Moja narzutka ma wymiary 90cm x 70 cm, w środku wypełniona jest ociepliną, a od spodu przyszyłam polar, całość wykończona ręcznie robioną lamówką (zaczęłam marzyć o lamowniku).
Przy okazji miałam okazję przećwiczyć wszywanie lamówki na rogach - całkiem ładnie wyszło :)
Edit 03.09.2014
W użyciu :)
Na pewno pierwszy? bo cos profesjonalnie wygląda :) śliczny! wspaniale dobrałaś kolory!
OdpowiedzUsuńPierwszy pierwszy, cieszę się że niedociągnięcia nie rzucają się w oczy :) kolory? - do białego pasuje wszystko :D
UsuńBardzo fajny :) i faktycznie bardzo profesjonalnie wygląda - wszystko równo, żadnych marszczeń ;) Ładne stębnowanie
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło! :D
OdpowiedzUsuńbardzo udany patchwork :D seriooo pierwszyyy?? eeeee :P wygląda jak któryś z kolei :D teraz przed Tobą kolejne! :D
już chętnie szyłabym kolejny :P ale najpierw muszę się podszkolić z pikowania.
Usuńwejdź na youtube na kanał Leah Day :) masa inspiracji i dużo przydatnych tutoriali :)
UsuńPierwszy, ale jaki śliczny :) Wnioskuję po wymiarach, że pledzik szyłaś z myślą o maleństwie? :D
OdpowiedzUsuńtak, kompletuje już powoli wyprawkę. W zasadzie pled nie był w planach, ale po tych cudach na które się ostatnio napatrzyłam na http://ce-la-faccio.blogspot.com/ musiałam w końcu spróbować :)
Usuń:*
UsuńKochana - szacun! po pierwsze, że w ogóle patchwork! po drugie to nie wiem jak tego dokonałaś, że pikowanie z polarem wyszło Tobie tak idealnie!!! czarowałaś? przecież polar przesówa się paskudnie podczas zwykłego zszywania z bawełną, a nie chcę nawet myśleć o pikowaniu całego koca!
OdpowiedzUsuńJakoś nie miałam problemu z polarem, bardziej przesuwała mi się bawełna. Może gdybym szyła odwrotnie tzn. polar byłby na górze a bawełna na spodzie byłby większy problem, a tak transport mi go przesuwał, sama nie wiem. Na zdjęciu spodu widać, że pikowanie nie jest idealnie równo.
Usuńo rany! Ale cacuszko aż zaniemówiłam. Kolorki idealne no i odszycie pierwsza klasa. Fastrygowałaś przed pikowaniem?
OdpowiedzUsuńNie fastrygowałam, nawet przez myśl mi to nie przeszło - ile to by musiało być fastrygi - o matko! Ale bardzo porządnie przyszpiliłam, prawie każdy kwadracik.
UsuńŚlliczności. Ja właśnie jestem w trakcie pierwszego....tylko ma 200cm x 120cm i chciałabym żeby wyszło mi tak równo jak Tobie
OdpowiedzUsuń;)
O! To Ciebie właśnie podziwiam: 200cm?! Na pewno wyjdzie równo, Tobie by nie wyszło? Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy :)
UsuńCoś fantastycznego!! Zgadzam się z przedmówczyniami, że wygląda jak najbardziej profesjonalnie. Bardzo fajny 'pikselowy' wzór.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Na pikselozę nie wpadłam, mi kojarzy się z kośćmi do gry :)
UsuńEfekt rewelacyjny! Też mi chodzi po głowie lamownik :)
OdpowiedzUsuńPrzydatna rzecz, próbowałam sposobu ze szpilkami, ale niestety nie sprawdził się.
UsuńSUPER wyszło! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się wspaniale, zarówno połączenie kolorystyczne jak i ułożenie wzorku!;)
OdpowiedzUsuńZ racji, że święta już przybyły życzę wiele radości i uśmiech!;)
Bardzo mi się podoba. Gdyby nie to, że nie mam dzieciaków to bym pewnie chciała ja od Ciebie odkupić. Jestem oczarowana. Pozdrawiam ohbanty
OdpowiedzUsuńCudowny początek przygody z patchworkiem! Piękna kompozycja i kolory - klasyka! A pikowanie to kwestia przełamania lodów i dużo ćwiczeń ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila