Sukienkę uszyłam z białego ściągacza i beżowej dzianiny. Beżowy dół to doszyty tzw. komin więc jest to sukienka ekspresowa w szyciu i bardzo wygodna przez swoją bezszwowość.
Aktualnie noszę ją z legginsami, ale po ciąży na pewno posłuży mi za sukienkę (pod warunkiem, że nie będzie podciągała się do góry).
Mam już w głowie kolejną, czarno kobaltową ;)
Aktualnie noszę ją z legginsami, ale po ciąży na pewno posłuży mi za sukienkę (pod warunkiem, że nie będzie podciągała się do góry).
Mam już w głowie kolejną, czarno kobaltową ;)
Bardzo fajny krój i bardzo ci do twarzy w nim :D pięknie Ci z brzuszkiem :) ściskam! :*
OdpowiedzUsuńśliczne wszystko - sukienka, Ty, brzusio, zdjęcia, przyroda :-)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci z tym brzuszkiem :) Wyglądasz kwitnąco, a sukienka jest niezwykle urocza. Czekam na kolejne wersje ;)
OdpowiedzUsuńTaj jak dziewczyny- ślicznie ci! Te kolory są jak dla Ciebie i ciąża ci służy (sukienka także :) )
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka i na pewno wygodna :) Ślicznie Ci w niej :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczyniami - pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńNo niee! :D coś tu ostatnio przeoczyłam! moje gratulacje :D :D Wyglądasz kwitnąco, sukienka bardzo ładna i praktyczna .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco !
Fajna.
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz, zapraszam do mnie i na candy :)
OdpowiedzUsuń