Ostatnio często wykorzystuję resztki, tym razem pod igłę poszły kawałki dzianin z których powstały czapki dla synia ;)
Te z białym, odwijanym ściągaczem będą rosły razem z dzieckiem.
Edit 18.08.2014
Model nie chciał współpracować, dlatego zdjęcia są takie niewyraźne.
.JPG)
.JPG)
.JPG)
Świetnie wykorzystane resztki. Dobry pomysł. Ja takie skrawki zazwyczaj wyrzucałam, ale teraz chyba poszyję czapuchy dla sąsiedzkich maluchów :)
OdpowiedzUsuńDzieciaki na pewno się ucieszą :)
UsuńŚwietne :) Chyba wykorzystam twój pomysł bo u mnie też ścinków masa ;)
OdpowiedzUsuń:) i raz dwa się je szyje
UsuńW której szufladce w głowie masz swój magazynek pomysłów? Sukienki - rewelacyjne, pikowania - super, a jeżeli chodzi o patchworki - to ...nie mogłam się oprzeć i sama zaczęłam patchworkować (póki co efekty mojej pracy pominę litościwie milczeniem). Cóż, nie mam takiej zaczarowanej igiełki, ale ciągle jej szukam stogu siana :)
OdpowiedzUsuńćwicz ćwicz i ćwicz - w końcu zacznie wychodzić ;)
UsuńŚwietne i jaki wybór :)
OdpowiedzUsuńbo dużo resztek miałam :D
UsuńCzapeczki są urocze, wystarczyło odrobinę dzianin i pracy włożonej w szycie, a zapas masz pokaźny :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będą dobre :)
Usuńczapy z uszami i z supełkiem szczególnie mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńto tak jak i mi ;) chociaż ta granatowo-szara też mi się podoba, taka męska ;)
UsuńDlaczego znikają moje komentarze ? piszę już trzeci raz może tym razem się uda!!! Czapuchy cudne! :)
OdpowiedzUsuńnie wiem, ja nic nie zepsułam :P
UsuńDobrze kombinujesz z tym ściągaczem. Ja uszyłam kilka i już małe.
OdpowiedzUsuńno właśnie nie wiem jak z rozmiarem będzie, urodzimy-zobaczymy ;)
UsuńSzyj teraz potem nie będzie kiedy :) ja miałam uszyć i w końcu kupiłam... ta z uszami jest super!
OdpowiedzUsuńszyję szyję, póki mam jeszcze trochę czasu :) ta z uszami to też mój faworyt i do tego mój ulubiony kolor- turkusowy.
UsuńŚliczne :) Maleństwa są takie akurat, żeby wykorzystać fragmenty :)
OdpowiedzUsuńale słodziaki :D
OdpowiedzUsuńprzystojniak w czapce;-)
OdpowiedzUsuńA gratyfikacja za modeling była? Jeśli nie, to co się dziwić, że nie współpracował ;-))
OdpowiedzUsuńbyła była :) średnio co 2-3h jest :D nie współpracował bo nie przepada za czapkami, ale jak mus to mus :)
Usuń