środa, 2 lipca 2014

Bogactwo czapuch

Ostatnio często wykorzystuję resztki, tym razem pod igłę poszły kawałki dzianin z których powstały czapki dla synia ;)
Te z białym, odwijanym ściągaczem będą rosły razem z dzieckiem.







Edit 18.08.2014
Model nie chciał współpracować, dlatego zdjęcia są takie niewyraźne.




23 komentarze:

  1. Świetnie wykorzystane resztki. Dobry pomysł. Ja takie skrawki zazwyczaj wyrzucałam, ale teraz chyba poszyję czapuchy dla sąsiedzkich maluchów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :) Chyba wykorzystam twój pomysł bo u mnie też ścinków masa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W której szufladce w głowie masz swój magazynek pomysłów? Sukienki - rewelacyjne, pikowania - super, a jeżeli chodzi o patchworki - to ...nie mogłam się oprzeć i sama zaczęłam patchworkować (póki co efekty mojej pracy pominę litościwie milczeniem). Cóż, nie mam takiej zaczarowanej igiełki, ale ciągle jej szukam stogu siana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ćwicz ćwicz i ćwicz - w końcu zacznie wychodzić ;)

      Usuń
  4. Czapeczki są urocze, wystarczyło odrobinę dzianin i pracy włożonej w szycie, a zapas masz pokaźny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czapy z uszami i z supełkiem szczególnie mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak jak i mi ;) chociaż ta granatowo-szara też mi się podoba, taka męska ;)

      Usuń
  6. Dlaczego znikają moje komentarze ? piszę już trzeci raz może tym razem się uda!!! Czapuchy cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze kombinujesz z tym ściągaczem. Ja uszyłam kilka i już małe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie wiem jak z rozmiarem będzie, urodzimy-zobaczymy ;)

      Usuń
  8. Szyj teraz potem nie będzie kiedy :) ja miałam uszyć i w końcu kupiłam... ta z uszami jest super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szyję szyję, póki mam jeszcze trochę czasu :) ta z uszami to też mój faworyt i do tego mój ulubiony kolor- turkusowy.

      Usuń
  9. Śliczne :) Maleństwa są takie akurat, żeby wykorzystać fragmenty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A gratyfikacja za modeling była? Jeśli nie, to co się dziwić, że nie współpracował ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. była była :) średnio co 2-3h jest :D nie współpracował bo nie przepada za czapkami, ale jak mus to mus :)

      Usuń

"Pozostawić coś po sobie,
Zapewniając dalszy byt.
By cię wiecznie pamiętano,
By nie mówił ktoś żeś tylko był."